Takie tam krótkie podsumowanie 2024


Ależ był to dziwny rok. Znacznie trudniejszy dla świata, znacznie łatwiejszy dla mnie niż 2023. Wszyscy straszyli, że jak dziecko skończy rok, to dopiero zobaczę - i zobaczyłam, że drugi rok życia dziecka to jest coś wspaniałego, a przyglądanie się, jak dziecko od cichutkiego „tata” przechodzi niemal płynnie do opowiadania bajek (ostatnia: „Dawno temu bocianek biały spadł z dachu. Dziewczynka nakleiła plasterek. Koniec”), będzie dla mnie niezapomnianym doświadczeniem. (Tak, jaram się tym, że moja córka mówi. Jeszcze dwa lata temu o tej porze gapiła się w jeden punkt i od czasu do czasu coś zapiszczała). Oczywiście nie będę ściemniać, że było lekko łatwo i przyjemnie, ale nie było na pewno ciężko, trudno i nieprzyjemnie. No chyba że liczymy żłobkowe wirusy, to wtedy owszem było. 

Wróciłam do pracy. Chętnie opowiedziałabym, co ciekawego robiłam w tym roku, ale podpisałam jakieś NDA, więc nie jestem pewna, czy w ogóle mogę wspomnieć, że coś robiłam i może powinnam udawać że nic. Z innych fajnych zawodowych rzeczy przydarzyły mi się: 

- Nominacja do nagrody Gildii Scenarzystów Polskich za scenariusz serialu „Morderczynie”. Z okazji wręczenia nagród brałam udział w bardzo sympatycznej gali, podczas której poznałam więcej scenarzystów niż przez całe życie.

- Zrobiłam chyba pierwszego w życiu posta, który tak szeroko poniósł się po sieci - tego o tantiemach z internetu (linkuję do bloga, ale oryginalnie ukazał się na FB i Instagramie, w nieco krótszej wersji). Cytowały go Onet, Wyborcza i podobno nawet ktoś w TVN24. Ale dopiero jak zobaczyłam, że udostępnił go Marcin Dorociński, to zadzwoniłam do mamy. W ogóle ten rok zapisze się w branżowych kronikach jako rok walki o ustawę o prawie autorskim (tantiemy z internetu, ale nie tylko), a ja kolejny raz muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem tego, jak środowisko potrafiło zjednoczyć się wokół wspólnego tematu. 

- Dostałam dofinansowanie na development scenariuszowy z PISF. No i pierwszy raz pitchowałam przed ekspertami z PISF, i mimo trudnych pytań jakoś mnie nie zjedli! Do tego dwa scenariusze filmów, które konsultowałam, przeszły do kolejnego etapu w swoich sesjach. Trzymam mocno kciuki za ich twórców, bo oba zasłużyły na realizację i oba są filmami, jakich jeszcze w Polsce nie było. 

- Dwa projekty seriali, przy których pracowałam w zeszłych latach, dostały się do pitchingu na Content Warsaw. Oby to im dało drugie życie. 

Pod względem kulturalnym był to rok dość nieregularny. Praktycznie omijałam kino i filmy, niewiele widziałam seriali (głównie dlatego, że wrzucili Monka na Netflixa, a ja mam czas mniej więcej na 1-2 odcinki dziennie i to nie codziennie). Nadrobiłam trochę zaległości z zeszłych lat, ale jakby mnie ktoś spytał, kto dostał w 2024 Oscara i za co, to nie bijcie, nie pamiętam. Chyba nigdy nie byłam tak do tyłu z nowościami, ale też dzięki temu zauważyłam, jak niesamowicie krótki jest w tej chwili "okres ważności" wszystkich produkcji - w rozmowach wciąż odwołujemy się do seriali sprzed lat, bo za nowymi nikt nie nadąża. 

Za to udało mi się teatralnie - i obejrzałam na żywo 1989, i pojechałam aż do Paryża na Les Miserables po francusku. Widziałam całe sześć spektakli, w tym Tik Tik Bum nawet kolejny raz :) Jeszcze cztery i wyrównam mój rekord z 2019. 

Przeczytałam też całkiem sporo dobrych książek z różnych gatunkow i różnych stron świata. Na podium umieściłabym chyba „In memoriam” i „Pieśń proroczą”, ale po piętach depczą im książki od ArtRage z „Nocą szpilek” na czele. Powiem też, że dopóki nie poznałam książek od ArtRage, nie miałam pojęcia, że można się uzależnić od wydawnictwa. 

Co będzie w 2025? O mamo nie wiem. Nie każcie mi zgadywać, robić postanowień. Na pewno będzie to rok pisania scenariusza do „Kochanego taty”, czyli tego, na który dostałam dofinansowanie (ej ludzie, w końcu mogę zdradzić jakiś tytuł, zanim zacznę pisać) i pewnie będę jeszcze więcej konsultować. Skrycie mam nadzieję, że nic się nie wykolei i będzie to rok, w którym wreszcie ruszą zdjęcia do czegoś mojego współautorstwa, a może nawet doczekam się jakiejś kolejnej premiery. Trzymajcie kciuki.  

Komentarze

Copyright © Bajkonurek